piątek, 8 lutego 2013

Tyros 2 wrażenia po pół roku użwywania

Od pół roku mam Tyrosa 2. Sprzęt prze-rewelacyjny!
  • Piękne brzmienia fabryczne, masa efektów, nieograniczone rozszerzanie bazy brzmień dzięki samplerowi! Brzmienia Super Articlation! MegaVoice! Cool! Sweet! każde ma coś w sobie!
  •  Style najlepsze - a miałem już Korga PA1XPRro, Yamahę PSR-S900, Tyrosa1, Casio Wk7500, Gem Genesys, nie wspominając klawiszy sprzed ery PSR540 ;) Bogata edycja stli i spore zasoby dostępnych w sieci!
  • Niedogodności: moim zdaniem za duża obudowa (no ale taki design sobie wymyślili), brak edycji OTS (można obejść dzięki funkcji Freeze w Registration Memory), brak potencjometrów głośności (jak w Tyros 3), brak brzmien S.Articulation! w stylach. Są to braki o których nikt nie wiedział do puki się nie pokazał model T3 ;-)
  • Polecam oryginalne nagłośnienie, na którym brzmi w domu przecudnie. Na estradę polecam nagłośnienie Yamahy i/lub wyprowadzenie perkusji i basu na osobne wyjście SUB i na mixerze je "doprawić".
  •  Sprzęt godny polecenia! Jeszcze przez całe lata będzie na TOPIE i bezwzględnie da radę się bronić przed nowymi modelami, o ile wykorzysta się zaimplementowane narzędzie w sposób efektywny i kreatywny (bo bazowanie na fabrycznych ustawieniach dość szybko przestaje bawić i stąd ludziska tak szybko przesiadają się na kolejne modele). 
  • Uważam że na chwile obecną to nadal NAJLEPSZY klawisz biorąc pod uwagę stosunek JAKOŚĆ/CENA.
  • Dostępność płatnych styli i brzmień, za niewielkie pieniądze. Polecam np. stronę MidiSpot .
    To alternatywa dla sklepu Yamahy. Ja kupiłem tam zestaw 4 styli za 18zł, co wydaje się być uczciwą ceną (style działają też na PSR-3000, ale nie ma wszystkich OTS, przetestowane przez Wojtka).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz